Z przyjemnością prezentujemy Państwu pierwszą recenzję otrzymaną od czytelnika.
Lena Król. Sprawa honoru to książka napisana z humorem, wartką fabułą. Pełną zaskakujących zwrotów akcji oraz co najistotniejsze lekkim piórem.
Główną bohaterką jest tytułowa Lena. 35 letnia adwokatka, która wplątana zostaje w intrygi i rozgrywki swojego klienta – międzynarodowego mafiosy Ivana Korolenki. A ponieważ nie bez kozery mówi się, że nieszczęścia chodzą stadami, Lena na skutek zdarzeń w życiu prywatnym zmuszona jest zaczynać wszystko od nowa. I choć nie szuka miłości, a jedynie pragnie nabrać dystansu do wszystkiego co ją spotkało w tak krótkim czasie, ta sama spada jej na głowę i to 8.000 mil od domu.
Pomimo wielu wątpliwości Lena daje szansę temu uczuciu, tylko czy słusznie? Czy przystojny agent FBI Adam Jones rozpracowujący międzynarodową grupę przestępczą Ivana ma szczere intencje wobec niej? I jak na tą relację zapatruje się Ivan ?
Jeśli nie macie jeszcze pomysłu na sobotni wieczór z książką – tej pozycji wydawniczej nie możecie ominąć. Z pewnością się nie zawiedziecie.
Pamiętajcie Panowie lepszym prezentem dla kobiet od książki są dwie książki ( albo więcej)
„– Jesteś cała? – zapytał spanikowany.
– Tak – odparłam, rzucając mu się na szyję, byłam przerażona. – Patrick mnie uratował, wjechał pomiędzy nas – odpowiedziałam szybko i zabrałam się za otwieranie drzwi kierowcy. Ze zdenerwowania nie mogłam jednak ich otworzyć. Przed oczami miałam tylko jego żonę. Miał dwójkę dzieci, a postanowił narażać się dla mnie. Adam przesunął mnie delikatnie i jednocześnie stanowczo i pospiesznie otworzył drzwi SUV-a. – Co z nim? – pytałam przerażona. Nic nie odpowiedział, tylko przez radio wezwał służby i karetkę. Po chwili zwrócił się w moim kierunku
– Wygląda, że tylko stracił przytomność, ale zaraz się dowiemy. – Popatrzył na mnie uważnie i dostrzegł krew na ramieniu. – Jesteś ranna. Tobie też przyda się pomoc. – Dopiero teraz poczułam, że potwornie boli mnie lewe ramię. Spojrzałam na nie i zobaczyłam, że faktycznie jest całe we krwi.
– To nic takiego – odparłam hardo, choć żołądek podszedł mi do gardła. Jeśli wcześniej nie dostrzegałam powagi sytuacji, to teraz przytłoczyła mnie ona podwójnie. Było jasne, że mam przejebane, że z jakiegoś powodu Ivan nie chce mnie w swojej sprawie, a nie tyle nie chce, ile nie pozwoli, aby cokolwiek z tego, co ustalaliśmy dotychczas i co mi opowiadał, ujrzało światło dzienne. Nie miało znaczenia, że nie mogę pisnąć nawet słowa do pieprzonej śmierci, bo zakazuje mi etyka zawodowa. On musiał mieć pewność, a będzie ją miał, dopiero jak zginę.”
Komentarze
-
Sylwia Wolińska
Książka fantastyczna, czyta się niezwykle lekko i przyjemnie. Jest w niej wszystko czego oczekuję od autora; niezwykłe poczucie humoru, trzyma w napięciu do ostatniej strony, wywołuje wiele skrajnych emocji tj: strach, śmiech, napięcie, a nawet łzy. Żałuję, że skończyła się tak szybko, czuję wielki niedosyt i apetyt na więcej. Wielkie gratulacje J.J. 😘 👏👏🥇
Mało Znany Krytyk
Tego że książka będzie sukcesem autorki należało się spodziewać. Bardzo dobrze znając aspekty prawa i nadzwyczaj wrażliwa realistyczna – to nasza pisarka. Książka na miarę amerykańskich najbardziej poczytnych thrillerów prawniczych np. Klienta który jest klasykiem gatunku. Miejmy nadzieję że magiczne Hollywood zainteresuje się książką i będziemy mogli oglądać filmy na podstawie książek autorki. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłej z dreszczykiem emocji lektury. Mało Znany Krytyk. Pozdrawiam